ok.. domyśliłam się jak zmarło jej najmłodsze dziecię ale serio takie zakończenie??
beznadziejne
czy tylko ja tak uważam??
Ponoć ma być 3 sezon.
Drugi sezon dobiegnie końca, więc najprawdopodobniej ogłoszenie w sprawie odnowienia programu zostanie ogłoszone w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Między pierwszymi dwoma sezonami była spora przerwa.
Zdecydowanie się zgadzam. Sezon drugi generalnie był słabszy niż pierwszy, ale końcówka to przegięcie. Szczerze mówiąc gdyby [spoiler] skoczyla, to byłby dobry moment na pozostawienie widzowi trochę przemysleń nad całą sytuacją, problemami psychicznymi itp. To w jaki sposób twórcy zakończyli sezon sprawia, że po trzeci (gdyby był) na pewno nie sięgnę. Czasem trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejsc ;)
Mnie końcówka zachwyciła. Drżę na myśl o trzecim sezonie kiedy to Marcella odcięta od wątku rodzinnego będzie wykorzystywała swoją bystrość, zaciętość do rozwikłania kolejnych zagadek.
Zacieta ona jest, ale nie bystra. Srednia postac generalnie. Przekombinowana, aktora nie pasuje cala soba do postaci ktora gra.
Zgadzam się, beznadziejne. Nie chce mi się oglądam 3 sezonu. Już jej nie lubię, Marcelli.
Zgadzam się, zakończenie przekombinowane to co sobie zrobiła z twarzą zdziwiło mnie, lepiej żeby wtedy skoczyła ale podobno będzie 3 sezon, kto wie?
Ja dwa razy musiałam cofnąć jak była scena z dzieckiem bo nie mogłam uwierzyć. ze je zabiła... ona skręciła jej kark czy udusiła? Jakoś lepiej mi brzmiało ze ma depresje bo dziecko zmarlo przez śmieć łóżeczkowa.
Przytuliła je zbyt mocno do siebie i dziecko nie mogło złapać oddechu. Jest śmierć i brak śladów, a ona sama po odłożeniu dziecka do łóżeczka niczego nie pamiętała.
Ja natomiast zastanawiam się nad tym, czy jej utraty świadomości zaczęły się na wskutek śmierci dziecka, czy zabiła je będąc w tym stanie? Mi to wyglądało na tę drugą opcję, a skoro tak, to skąd się wzięły te ataki?
Istnieje też możliwość, że wspomnienia które odzyskała, nie były do końca zgodne z prawdziwym przebiegiem wydarzeń lub też niepełne... Jej syn przejawiał zachowania typowe dla ofiary przemocy, co zresztą zauważyła nawet ta seryjna morderczyni a co by o niej nie mówić, to miała odpowiednie kwalifikacje, by to rozpoznać. My widzieliśmy akcję z myszą, fascynację martwym psem, a swojemu przyjacielowi przyładował tak, że ten stracił przytomność. Możliwe, że to on nabił te siniaki swojej dziewczynie. Co, jeżeli to synek zabił młodszą siostrę?
Strasznie niepokoi mnie też postać Jasona, który wygląda mi na psychopatę. To co zrobił w kuchni podczas zaniku pamięci Marcelli normalne nie było. Zresztą on cały czas gnoił żonę jakimiś pojedynczymi słowami, gestami czy czynami. Nawet w sytuacji, gdy wytknęła mu 3 letni romans, to on skontrował i to ona musiała się tłumaczyć. Ciągle podważał jej autorytet w oczach dzieci i niewykluczone, że nastawiał je przeciwko niej. Potrafił też zachować zimną krew i opanowanie po zabójstwie tego urzędnika, a to w takiej sytuacji niewielu by potrafiło.
Mam więc taki luźny pomysł:
- Jason w jakiś sposób znęcał się nad synem, gdy ten był młodszy;
- Jason mógł podtruwać żonę i stąd się wzięły u niej te zaniki pamięci ataki;
- Julię zabił jej brat.
Moim zdaniem Julietta została zabita przez brata. Pamiętasz pierwszy raz kiedy Marcella miała hipnozę? Po otworzeniu drzwi pokoju krzyknęła "Edward"
z tym synem jest coś ewidentnie nie tak i też zwróciłam uwagę, że Marcella krzyknęła "Edward", jak się drzwi zamknęły przed nią we wspomnieniu.
debilne zakończenie, dziecko udusiła nikt o tym nie wie i nic jej nie udowodnią ale zmienia tożsamość a tnie się bo scenarzysta był nawalony a w ostatniej minucie daje sobie jeszcze szanse na 3 sezon bo inaczej z tego wybrnąć się nie dało ! maż robi z niej wariatkę a on o tym nie wie bo przecie jest normalna :-) jak scenarzysta :-) moja wyobraźnia jest pojemna ale logika też gdzieś musi się pomieścić .tak klasycznie zwalić zakończenie to trza umieć @
no zakończenie tak debilne, że aż żałuję czasu zmarnowanego na oglądanie! Co do śmierci córeczki - też się skłaniam do tego, ze zabił ją brat...
Dlaczego ona to zrobiła? Ścięła sobie włosy i co ona się pocięła? Wycieła sobie zęba tak? Ten Rav ją skumał i rozumiem podłożył te materiały genetyczne w miejscu pożaru? Dlaczego zależało jej na tym, aby upozorować własną śmierć?
Spłonął budynek, który w teorii był pusty, zaś w praktyce zamieszkiwali go dzicy lokatorzy (cyganie, imigranci, ćpuny...). W nim widocznie mieszkała również cyganka z podcieni, od której Marcella pobrała próbkę DNA i podłożyła jako swoją gdzieś w połowie pierwszego sezonu (gdy myślała, że to ona zamordowała Grace). Zachowanie typu obcięcie włosów czy samookaleczenie, można uzasadnić fugą dysocjacyjną (ucieczką histeryczną). Podobnie, jak dobrowolne zrzeczenie się praw rodzicielskich