Świetny serial. niesamowity realizm, świetne scenariusze, kapitalnie dobrani aktorzy. 10/10
Zgadzam się w 100 procentach. Serial zaskoczył mnie swoim realizmem, rewelacyjna praca kamery, świetne (i nieszablonowe postacie), ciekawe problemy. Brawo.
Może. Ale widzę, że ma już 5 sezonów, ciągnie się jak tasiemiec. Czy to w ogóle ma jakieś zakończenie, czy może nie przewidziane są tutaj takie ekstrawagancje?
Ale czy zakończył swój żywot "zakończeniem" czy po prostu nie został przedłużony? Z założenia miał mieć pięć sezonów?
Nie został przedłużony. Jednocześnie, ten serial ma konstrukcję fabularną, która nie wymaga jakiegoś wielkiego zamykania wątków. Na końcu nie ma żadnej kulminacji jeśli o to pytasz. Zresztą nie było takowej po żadnym sezonie.
Jeśli nie wciągnął cię pierwszy sezon to daj sobie spokój. W Southland ważniejszy niż sama fabuła jest nietuzinkowy stylizowany realizm. Zarówno jeśli chodzi o sytuacje około-policyjne, jak i obyczajowe.
I tak obszerna dygresja. Dawno temu grywałem regularnie w RPG-i fabularne. Przeważnie graliśmy jakieś heroiczne sagi, gdzie było z góry wiadomo, że na końcu będzie jakiś wielki finał, a nam po drodze nic nie grozi. Nasze postaci, pozornie śmiertelne, były w praktyce nietykalne i wszystkie, bez wyjątku, naznaczone do wielkości.
W pewnym momencie nasz Mistrz Gry zaczynając nową sagę powiedział, że teraz chce poprowadzić coś bardziej realnego, gdzie będziemy musieli naprawdę liczyć się z niebezpieczeństwem. "To będzie coś, gdzie pies ci będzie mógł odgryźć palce..."
I trochę taki jest ten serial. Odświeżająco-brzydko-realistyczny.
Rozumiem o co Ci chodzi. Też grywałem w RPG, wieki temu. I w świecie Greyhawk także byliśmy praktycznie nieśmiertelni, co po pewnym czasie spowodowało, że zabrakło odpowiedniego napięcia i emocji.
Lubię realizm w filmach i serialach. Do tej produkcji ostatecznie nie podszedłem, bo nie mogłem jej znaleźć w necie w formacie online.