Nie ma mimiki bo za dużo ingerencji medycyny estetycznej w twarzy było. A w "Vinci" gdy jeszcze byla sobą z przyjemnością się ją oglądało. Teraz to porażka.
Dodałbym: powinna zostać nagrodzona za niezwykłą (i wyjątkowo przykrą) umiejętność mówienia z zamkniętymi ustami. Nie rozumiem jej drętwego mamrotania i charakterystycznego "szeleszczenia". Aktorskie drewno.