Przez lata nie tykałem tego i omijałem z daleka, spodziewając się że to tylko stricte dla dzieci, a nie żaden shrekopodobny, czy epokolodowcowopodobny twór, a tu proszę. Animacji nie oceniam, ale teksty 10\10, fabuła 10\10 (choć niby wzorowana na baśniach braci Grimm), piosenki 10\10. Kamińska nie jest aż taką złą aktorką. Naprawdę przyjemnie się oglądało. Tylko polskie udźwiękowienie jak zwykle dało dupy momentami, ale do tego już jestem niemal przyzwyczajony.