Naiwny myślałem, że skoro już zatrudnili Bale'a, to jego postać została rozpisana z należytą starannością, żeby chłop mógł się wykazać. Niestety wykazać się nie miał jak, bo film był krótki, a wątków od "Groma" he he. Do tego, że z Thora robi się przygłupa, to już się przyzwyczaiłem, ale w tym filmie on został zwyczajnie ośmieszony na ciele i na umyśle.Co do Jane, to stało się z nią, co się miało stać i bardzo dobrze. Ckliwa końcówka, jak w każdym filmie z tej fazy Marvela. Myślę, że 5 gwiazdek to uczciwa ocena, bo jednak Bale wycisnął z postaci 100% i efekty specjalne też były ok, ale do Ragnarok to się nie umywa.