Najbardziej z filmu podoba mi się jak Connery załatwił Oficera Politycznego Putina :) I jeszcze jak jeden mówi jestem politykiem czyli "Oszustem i kłamcą".
We wstępie filmu jest wspomniane że jest październik 1984 wtedy to Czernenko, Putin wtedy był dopiero na 1 roku studiów szpiegowskich. Kto wtedy słyszał o takich jak Jelcyn i Putin. Chyba że koledzy to trolle i robią sobie żarty ,to ok.
Mówi ci coś takiego jak "zbieżność nazwisk" i "poczucie humoru", geniuszu? Lepiej wracaj do oglądania Słonecznego Patrolu, bo aż się smutno robi na sam widok twoich wypocin.
Żaden prawdziwy polityk by tak nie powiedział. Kłamca nie może przyznać się, że jest kłamcą, bo wtedy musiałby powiedzieć prawdę :-)
No właśnie, żaden polityk by nie składał takich deklaracji, naiwność i prostata przedstawienia charakterów bohaterów trochę mnie drażni.