Chciałabym,aby w moim życiu stało się to samo :(
Nigdy nie żałujcie swoich czynów bo w dniu kiedy je podejmowaliscie były dla was słuszne
Życie kształtuje nas takimi jakimi teraz jesteśmy gdy będziesz temu zaprzeczać nie będziesz w 100% sobą
Czyli kim? Sfrustrowanymi, nieszczęśliwymi, znerwicowanymi ofiarami losu, które pożarł ich własny strach i z którymi nikt się nie liczy czy cynicznymi potworami? Motylami z połamanymi skrzydłami? Tak jest w większości przypadków. Nie można pozbawiać ludzi szansy naprawienia tego,co zrobili lub nie zrobili i skazywać na cierpienie.Bo cierpienie nie ma sensu. Skoro ktoś w tamtej chwili nie potrafił, bał się lub nie wiedział co należy zrobić, nie powinien być za to karany przez resztę życia.
Ale były jedynymi jakie mogłeś/-aś podjąć.
Jeżeli coś zrobiliśmy, nie ważne czy pod presją czy nie, to znaczy że podjęliśmy decyzję, że najlepiej będzie tak zrobić (czasem to była decyzja, że najlepiej będzie ugiąć się do czyichś oczekiwań). Szczerze mówiąc to chyba nie żałuję żadnych swoich decyzji (chociaż dziś w co najmniej kilku kwestiach postąpiłbym inaczej), po prostu jakoś... bardziej żałuję, że nie wydarzyły się inne rzeczy, ale to akurat takie niezależne ode mnie ;)
A "Powrót do przyszłości" i "Efekt motyla" , "Ile waży koń trojański" pokazują, że można :D Już nie pamiętam, o co mi chodziło wtedy, gdy to pisałam, zapomniałam szczegółową fabułę tego filmu, musiałabym obejrzeć go ponownie.
Fizyka nie odrzuca możliwości podróżowania w czasie (Szczególna Teoria Względności Einsteina). Kilkaset lat temu Kopernikowi udało się "zmienić" fundamentalne zasady wszechświata, choć większość nie śmiała ich podważać...
Ciekawe, bo druga część Twojej wypowiedzi podważa niejako pierwszą.
Jeśli Kopernik podważył obowiązującą ówcześnie teorię, to nie ma przeszkód, aby ktoś w przyszłości podważył teorię obowiązującą dziś :-)
A tak poważnie, to na poziomie kwantowym nie ma teoretycznie przeszkód na podróże w czasie, natomiast przy wyższej organizacji materii pojawia się olbrzymia ilość paradoksów, które zdają się zaprzeczać tej możliwości, np strzałka czasu, paradoks informacji, itd.
Pierwsze i drugie zdanie mojej wypowiedzi to dwa odrębne stwierdzenia, bez logicznego związku. Słyszałam o tych paradoksach i oglądałam filmy dokumentalne o naukowcach, którzy starają się je ominąć. Zapewne jednak z podróżami w czasie jest tak, jak z kamieniem filozoficznym :(
Bez względu na prawa fizyki lepiej będzie, aby homo małpishon nie opanował umiejętności podróży w czasie.
No tak, druga część Powrotu do przyszłość idealnie ukazuje co może się stać, gdy do takiego wehikułu czasu dorwie się ktoś pokroju Biffa Tannena...Ale nie wszyscy ludzie są głupi i źli...To chyba jeden z lepiej dopracowanych filmów o podróżach w czasie, nawiązujący do teorii Einsteina i innych praw fizyki.
Dokładniejsze zgłębienie historii nie pozostawia złudzeń. Te masy dobrych i mądrych, o których wspominasz, odpowiednio kierowane przez pojedynczych złych, stawały się okrutnymi machinami śmierci i cierpienia. Od tysięcy lat jest tak samo. Skolonizujemy Marsa i zabierzemy tam ze sobą obłudę, nienawiść, hipokryzję, agresję, chciwość, itp, itd.
Wracając do tematu : jest jeden niepodważalny dowód na niemożliwość podróży w czasie. Gdyby były możliwe, to ktoś z przyszłości na pewno już by tu był. Nie masz przecież pewności, że nasza rzeczywistość jest jedyną i nie ma alternatywnej/alternatywnych i/lub równoległej/równoległych.
Nie wiem skąd, ale pojawiły się błędy.
Powinno być :
Nie masz przecież pewności, że nasza rzeczywistość jest jedyną i nie ma alternatywnej / alternatywnych i / lub równoległej / równoległych.
I własnie dlatego podróżnik w czasie powinien zabić pierwszych homosapiensów, żeby się nie rozmnożyli ;p.