Ludzie są totalnymi ignorantami nie potrafiącymi docenić poziomu realizacji tego filmu. W roku 1993 takie niesamowite cyfrowe efekty ! Nawet dziś w niektórych filmach (wcale z niemałym budżetem) widać "sztuczność". Poza tym nie tylko kwestie techniczne są jedynym plusem filmu. Przynajmniej starali się naukowo wytłumaczyć skąd wzięły się dinozaury. Gra aktorska na dobrym poziomie no i świetna muzyka. Ten film to wzór w swoim gatunku.
"Przynajmniej starali się naukowo wytłumaczyć skąd wzięły się dinozaury." Coś ci nie wyszło bronienie fabuły XD Sorry, ale nie mam zamiaru dawać 10/10 za muzykę i efekty specjalne wykraczające poza swoją epokę.
film super 10/10 a najlepsza w filmie jest animatronika robotyka ruchome modele stworzone przez mistrza stana wintsona poruszane za pomoca joystika lub radiowo czy przez lalkarzy niektore roboty wazyły po kilka ton np robot t texa swietnie wykonany wazył 4 tony skóra jak prawdziwa to robili prawdziwi geniusze sztuczna skóra lateksowa gruba pewnie na 30 cm super nawet oko t rexa zrenica zmiejszała rozmiar pod wpływem swiatła z latarki nie dziwie sie ze aktorzy tak swietnie grali mozna sie bylo presztraszyc sam bym chciał zagrac w takim filmie i zobaczyc dotknac te modele wiem ze to roboty nie zywe dinozaury ale wygladaja jak zywe i wogule najlepszi aktorzy grali sam neill to niesamowicie utalentowany aktor moja ulubiona postac w filmie park jurajski film zawalisty
To że dla Ciebie ten film jest arcydziełem nie oznacza, że dla mnie również takim jest. Owszem, efekty specjalne robią wrażenie do dziś, ale fabuła jest dosyć sztampowa i tutaj jest główny problem tego filmu. Jednowymiarowe postacie. Innymi słowy, problemem jest scenariusz, który jednak ma sporo wad, a same dinozaury tego nie zatuszują.Doceniam efekty, doceniam niektóre sceny, to tyle. Innymi słowy, film mnie nie porwał, nie sprawił, że zanurzyłem się w tym świecie i nie chciałem z niego wychodzić. No cóż. Natomiast nie rozumiem podejścia takich "fanów'. Bo Twoja racja jest najważniejsza? Przykład - Dla mnie absolutnym arcydziełem jest film "The Thing", który po prostu kocham, ale rozumiem ludzi, którzy uważają inaczej, bo film jest dosyć specyficzny. I nie staram się im wmówić, że nie mają racji, bo to ich odbiór. Kochajmy kino, cieszmy się filmami i dajmy innym prawo do swojej oceny. U mnie Park Jurajski ma 6/10 i taką ocenę uważam za sprawiedliwą względem filmu i tego jak go odebrałem. Jednocześnie nie widzę problemu w tym, że ktoś dał ocenę 10 i uważa ten film za arcydzieło. Tak to powinno wyglądać.
Nie tylko efekty. Ujęcia, ustawienie kamery, dobór kolorów, efekty dźwiękowe, muzyka, zgranie obrazu z muzyką, budowanie napięcia i wiele innych rzeczy w tym filmie jest na bardzo wysokim poziomie. Ale wielu ludzi ma oczy w dupie i odbiera filmy tylko na bardzo podstawowym poziomie. Oglądam właśnie na Netflixie po latach od premiery i nadal robi wrażenie.
Większość z pokolenia 1998 + nie czuje takich filmów bo efekciarstwo to ich wyznacznik dobrego kina, w tamtych czasach zesrali by się na seansie z wrażenia, można tylko współczuć im że nie doznali takich emocji tego co starsi widzowie w tamtym okresie, chodź w sumie to też bezguscie kompletne bo nawet teraz ten film miażdży jakością , klimatem, fabułą i chyba całokształtem np. taki Jurassic World i wcale nie trzeba lubić tej tematyki żeby to dostrzec
Film był wielokrotnie odświeżany cyfrowo i to co widać dzisiaj czy te 6 lat temu nie pokrywa się z efektami w dniu premiery.
Bo dzieciaki myślą, że efekty były od zawsze. Nawet sobie nie zdają sprawy z tego jaki to był przeskok i ile pracy w to włożono. Wcześniej dinozaury były robione tylko techniką poklatkową, co swoją drogą też wymagało mnóstwo pracy i cierpliwości.