Wschodnioazjatyckie kino ma swoją specyfikę tak jak gra tamtejszych aktorów. Trochę za dużo egzaltacji, afektacji i patosu oraz brutalności. Scenariusz zbyt pokręcony, miejscami chaotyczny, ale film obejrzeć się da.
bo takie jest to kino i jest ono związane z ich religią i wychowaniem...nie bzdetne teksty tylko szacunek do ich tradycji....u nas tego nie ma.....szacunek do tradycji podwórka mają kryminały jedynie...historyczne kiedyś mieliśmy dobre