Taki trochę wyciskacz łez ale z dobrą grą Szyca i ciekawą fabułą jakiej w polskim kinie chyba jeszcze nie widziałem. Realizm scen i zaangażowanie aktorów w jak najlepsze oddanie charakteru swoich postaci i ich położenia to główne atuty.
Film dający do myślenia, z przesłaniem i wcale nie banalny.
Chodzi mi o sceny ukazujące uzależnienie gł. bohatera od alkoholu. Lepiej dopytać zamiast się "głupkowato" uśmiechać drogie dziecko.... Pozdrawiam.
Przykładowo: gł. bohater nie ma alkoholu przy sobie ale jest na głodzie. W akcie desperacji pije zawartość buteleczki ze spirytusem salicylowym .
Za "drogie dziecko" to możesz w mordę dostać. Trochę kultury. Ja zamieszczam post kulturalnie, a Ty mi "drogie dziecko".