Wszystko wskazuje na to, że dwa lata po przejęciu DreamWorks przez Comcast NBCUniversal nowi właściciele są już gotowi na reboot
"Shreka". O planach portalowi Variety opowiedział sam
Chris Meledandri, szef Illumination Entertainment, któremu powierzono zadanie przygotowania nowego filmu.
Zapowiedział on, że kolejna część
"Shreka" z całą pewnością powstanie. Choć dodał, że jeszcze nie znaleziono rozwiązania, które gwarantowałoby sukces.
Meledandri chce, żeby to był reboot, ale niekoniecznie remake. Chodzi mu więc o to, by nadać filmowi świeżości, żeby obraz nie sprawiał wrażenia po prostu kolejnej części wymęczonego cyklu. Chciałby jednak, żeby w role Shreka, Osła i Kota w Butach ponownie wcielili się
Mike Myers,
Eddie Murphy i
Antonio Banderas. Szef Illumination podkreślił, że ich gra jest tak znakomita, że wiele osób utożsamia ich głosy z postaciami. I nawet on sam, kiedy myśli o Shreku, Ośle i Kocie, to myśli właśnie o tej trójce aktorów.
Niestety
Meledandri nie chciał powiedzieć, kiedy najwcześniej możecie spodziewać nowego
"Shreka".