Władek, po niesłusznym skazaniu i spędzeniu kilku lat w więzieniu, przyjeżdża do swojego miasteczka. Chce wyjaśnić kto doprowadził do jego oskarżenia. Okazuje się, że aparaty, które rzekomo ukradł, podrzucił mu, nieżyjący już profesor Michałowski, który niegdyś traktował go jak syna... Władek - dla dobra wdowy - decyduje się zrezygnować z rewizji procesu.
Tylko skąd ta niska ocena ogólna na portalu? Co prawda "Piękny był pogrzeb, ludzie płakali" nie jest
nadzwyczaj znaną produkcją - a szkoda -, niemniej to są wyżyny gry aktorskiej oraz paradoksalnie i
co cieszy - atmosfera rodem z porządnego kryminału. Film który ogląda się z dużym
zainteresowaniem i po którym ma...
z nostalgią oglądałam plejadę prawdziwych polskich aktorów, Dlaczego w dzisiejszych
czasach produkuje się wyłącznie bezwartościowe szmiry? Kiedyś kino polskie to było coś.
Dlaczego 8 ?? Sporo dialogów i teatralne plany. Pogrzebu nie ma, ale jest ciekawe śledztwo. Sprawnie zagrane, Barbara Ludwiżanka (wdowa po profesorze) i Hanna Stankówna (żona Edwarda) robią ten film frapujący. Ładna historyjka o słabościach ludzkich, tu sporo kosztowały, a w tle miłość nieodwzajemniona. Pięćdziesiąt...
więcej